- autor: mkscargovia, 2024-03-30 18:44
-
DOZAMET NOWA SÓL - CARGOVIA
6 - 0 (3 - 0)
Dozamet 16', 24', 31' karny, 48', 64', 85'
P.Siwicki (od 46' D.Piątyszek) - D.Kędziora, D.Stasik, G.Markowski, P.Wawrzynowicz (od 59' K.Kurczyk), T.Ndlovu, K.Naskręt (od 77' M.Bernic), M.Merda (od 46' G.Lustig), K.Pajcz, F.S.Ndlovu, D.Szarmach kpt. (od 69' D.Kostański) trener - P.Olejarz
W 18 kolejce Klasy Okręgowej lider ''Dozamet'' Nowa Sól wysoko pokonał Cargovię 6-0 (3-0). Początek spotkania to dobra gra Kargowian i dwie dobre okazje strzeleckie. Najpierw po zagraniu z rzutu wolnego D.Kędziory do strzału głową w polu karnym doszedł G.Markowski ale posłał piłkę obok słupka. Po chwili po akcji K.Naskręta oko w oko z golkiperem ''Dozametu'' znalazł się K.Pajcz ale strzelił wprost w niego. W 16' gospodarze wyszli z pierwszą ofensywną akcją, która przyniosła im od razu prowadzenie. Piłka została zagrana na lewe skrzydło, napastnik pociągnął do linii końcowej zagrał wzdłuż bramki a zamykający akcję zawodnik gospodarzy z bliska wpakował piłkę do bramki 1-0. Kargowianie próbowali szybko odpowiedzieć ale w 24' znów gospodarzom wyszła ofensywna akcja, kopia poprzedniej bramkowej i podwyższyli na 2-0. Chwilę później Cargovia stanęła przed szansą na kontaktowego gola ale po akcji P.Wawrzynowicza i F.S.Ndlovu w dogodnej sytuacji D.Szarmach posłał piłkę nad poprzeczką. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić to po chwili gospodarze mieli rzut karny zamieniony na trzeciego gola po faulu P.Wawrzynowicza 3-0. Jeszcze przed przerwą Cargovia miał okazję na gola po akcji M.Merdy i F.SNdlovu ale tym razem w dogodnej sytuacji nie trafił D.Kędziora posyłając piłkę nad poprzeczką. Do przerwy 3-0 dla gospodarzy. Zaraz po przerwie Cargovia znów miała okazję na gola ale po prostopadłym zagraniu K.Naskręta, naciskany przez obrońcę wprowadzony po przerwie G.Lustig posyła piłkę obok słupka. I po chwili znów niewykorzystana sytuacja się zemściła bo po akcji gospodarzy lewą stroną i dośrodkowaniu w pole karne napastnik ''Dozametu'' z kilku metrów strzałem głową tuż obok słupka umieszcza piłkę w bramce pokonując D.Piątyszka, który zastąpił po przewie w bramce P.Siwickiego 4-0. Po chwili świetnie broni D.Piątyszek strzał z kilku metrów. W 62' po rzucie wolnym K.Pajcza do bramki gospodarzy trafia G.Markowski ale sędzia liniowy dopatrzył się spalonego i gol nie został uznany. I analogicznie co nie udało się Cargovii dwie minuty później wyszło gospodarzom i po rzucie wolnym podwyższają prowadzenie na 5-0. Cargovia próbuje strzelić honorowego gola ale to gospodarze w 85' stawiają tzw. ''kropkę nad i'' strzelając szóstego gola. Cargovia ponosi wysoką porażkę 6-0 ale z przebiegu gry nie zasłużyła na tak wysoki wynik. Ale cóż w piłce nożnej liczą się strzelone gole a nie styl gry. Liderowi ewidentnie dziś wszytko wychodziło, prawie każda akcja bramkowa kończyła się golem. Natomiast Cargovii zabrakło szczęścia i przed wszystkim skuteczności bo jakby była taka skuteczność jak u gospodarzy to wynik byłby zgoła zupełnie inny. Dzięki chłopaki za ambicję, walkę i zdrowie zostawione na boisku.